Salsowa Etykieta i Savoir-Vivre. Część I: w KLUBIE.
Oto kilka porad, które ułatwią wam życie i uprzyjemnią czas spędzony podczas salsotek. Przydadzą się, mam nadzieję, początkującym jak i być może niektórym salsowym wyjadaczom.
Imprezy
Imprezy salsowe mogą mieć różny charakter:
- domówki
- imprezy w szkole tańca, w której się uczysz (w tym praktisy)
- salsoteki w klubach
- imprezy festiwalowe
Każda z tych imprez rządzi się troszkę innymi prawami i to, co na jednej wypada, na innej może okazać się niestosowne. Zanim wybierzesz się potańczyć upewnij się, że znasz szczegóły: cennik, obowiązujący dress-code i miejsce wydarzenia.
Opłaty
Nieraz organizator wyznacza opłatę za wstęp (często symboliczną). Dobrze o tym wcześniej wiedzieć. Czasem w cenę biletu wliczony jest również napój.
Napoje
Upewnij się czy na imprezę do szkoły tańca możesz wnieść napoje (głownie chodzi o alkohol) czy nie jest to niezgodne z regulaminem studia. Organizator często umieszcza informacje dotyczące konsumpcji w opisie wydarzenia, warto więc się z nimi zapoznać. Nigdy nie przynoś własnych napojów na imprezy w klubach. Kluby żyją z ich sprzedaży, przynosząc swój i konsumując w trakcie imprezy narażasz klub na straty, dajesz zły przykład innym i sprawiasz, że dana impreza może nie przetrwać z powodu nieopłacalności. Klub zawsze ponosi koszty związane z imprezą. Dobrym zwyczajem jest kupić cokolwiek w barze, może to być nawet jedno piwo lub napój. To wystarczy by impreza przyniosła oczekiwany zysk i utrzymała się dłużej w danym miejscu. Jeśli klub ma świetny klimat, dobrą obsługę i świetne nagłośnienie to kupowanie w barze jest też formą podziękowania za gościnę.
Na imprezach festiwalowych zazwyczaj nie wolno wnosić swoich napojów, gdyż podobnie jak wyżej organizatorzy muszą mieć utarg aby móc opłacić salę.
Strój, buty i włosy
Właściwie nie obowiązuje swoisty dress-code w salsie – to co wygodne i schludne zawsze będzie mile widziane. Kieruj się wygodą i tym w czym się dobrze czujesz. Są jednak pewne rzeczy, które powinieneś wiedzieć. Panie często tańczą na obcasach, często też wybierają wygodę i lekkie buty sportowe, trampki, halówki i adidasy. Panowie również mogą mieć eleganckie buty do tańca na obcasie (raczej buty typu standart, a nie latin), zdarzają się zwykłe półbuty, modne ostatnio mokasyny i buty sportowe. Buty treningowe, takie jak baletki, jazzówki lub snickersy też się pojawią na salsotece, ale według mnie lepiej je pozostawić na salę treningową w szkole. Pamiętaj też, że strój ma kolosalne znaczenie w tańcu, odpowiednio dobrane buty czy sukienka albo marynarka tańczą dla ciebie i z tobą. O ile nie jest to impreza z ogłoszonym wcześniej dress-codem masz właściwie pełną swobodę ubioru, możesz nawet wpaść po treningu w dresie, jeśli nie jest to dres, w którym biegłeś wcześniej maraton. Ubierając się przypadkowo często tracisz efekt wizualny, który wywołuje tańczący z tobą ubiór. Warto o tym pamiętać.
Tańczenie boso na salsotece
O zgrozo się zdarza. Dla mnie to niestety przejaw braku piątej klepki pod sufitem. Ryzyko drastycznego podeptania jest tak duże, że żadna wygoda i bolące stopy nie powinny cię skłaniać do zdjęcia obuwia. O ile nie jest to impreza na plaży, na piasku, na molo lub w letnim kurorcie gdzieś na trawie, lepiej nie ściągać butów. To często jedyna (i tak kiepska) ochrona dla twoich stóp. Pamiętaj, że tańcząc boso lub w klapkach ryzykujesz i musisz być bardziej pewny otoczenia, podłoża a przede wszystkim swoich umiejętności tanecznych. Sam uwielbiam taniec boso i w klapkach jednak nie tańczę tak zazwyczaj w klubie – szkoda stóp.
Dress-code
Podczas salsowych festiwali często obowiązuje dress-code, a impreza może być tematyczna. Nikt nikogo nie ściga za odstępstwa w ubiorze, ale jest to świetna okazja by poeksperymentowac ze strojem i móc ubrać się inaczej niż zwykle. Upewnij się przed imprezą, że znasz szczegóły wydarzenia.
Włosy to ważny element w tańcu, zwłaszcza u pań. Warto pamiętać, że długie rozpuszczone włosy u kobiet wyglądają zjawiskowo w tańcu i dodają dodatkowego efektu zwłaszcza podczas obrotów. Doświadczona tancerka potrafi świetnie wykorzystać ich ruch często bawiąc się włosami podczas tańca i może to być rodzaj stylingu w połączeniu z kokieterią. Uwaga na długie warkocze. Piękne podczas spaceru, na salsie zmieniają się niestety w broń dalekiego zasięgu. Najgorzej wówczas gdy warkocz jest gruby, długi i mokry…
Panowie pamiętajcie, że we włosach znajdują się szpilki, gwoździe, broszki, spinacze, kolie, tona lakieru, pianki i inne specyfiki. Nieuzasadnione gładzenie kobiet po włosach w trakcie tańca może być potraktowane jako akt agresji, nie wspominając o tym, że może być zwyczajnie niebezpieczne.
Higiena osobista
Przed imprezą:
- weź prysznic
- załóż świeżą garderobę (bieliznę, nigdy nie wiesz co cię czeka po imprezie)
- użyj antyperspirantu
- nie przesadzaj z perfumami
- odśwież oddech
- sprawdź paznokcie
- możesz wziąć koszulkę na zmianę
- możesz wziąć ręcznik do wycierania, ale nie noś go w tylnej kieszeni tylko trzymaj w niewidocznym miejscu
Podczas imprezy:
- myj często ręce
- po kilku godzianch intensywnego tańca i pocenia się rozważ zmianę koszuli, bluzki
- używaj jednorazowych ręczników w łazience, aby wytrzeć pot
Proszenie do tańca
Na salsie zarówno panie jak i panowie możecie śmiało prosić do tańca. Niemniej zarówno wśród pań i panów zdarzają się osoby nieśmiałe. Dlatego widząc osobę siedzącą przez dłuższy czas i nietańczącą warto podejść i zaprosić do tańca. Zwroty w rodzaju: "Cześć, zatańczysz?", "Tańczysz salsę?", "Zatańczymy?", "Masz ochotę zatańczyć?" powinny w zupełności wystarczyć. Do osób, które dobrze znamy czasem wystarczy się uśmiechnąć i wyciągnąć zapraszająco dłoń. Starajmy się nikogo nie traktować z góry i nie przyjmować za pewnik, że spotkamy się tylko z przyjęciem zaproszenia.
Jeśli tańczyło nam się wyjątkowo dobrze można zapytać, czy nasz partner nie ma ochoty na jeszcze jedną piosenkę. Ciężko jednak oczekiwać, że ktoś będzie chciał tańczyć tylko z nami przez cały wieczór. Po pierwsze każdemu należy się chwila na odpoczynek, napój, poprawienie makijażu, stroju czy toaletę. Po drugie nigdy nie mamy partnera tylko dla siebie. Na salsie każdy tańczy z każdym, więc jeśli wyraźnie nas o to ktoś nie prosi, nie tańczmy tylko z jedną osobą podczas całej imprezy. Tworzymy małą społeczność, która aby przetrwać i się rozwijać potrzebuje stałego dopływu nowych twarzy i tancerzy. Prośmy osoby nieznane do tańca, dajmy sobie i innym szansę przekonania się na ile przyjemnie może byc tańczyć z nieznajomymi. Może to być zachęta dla nowych, uczących się dopiero salseros, aby przychodzić częściej na imprezy i uczyć się dalej i daje gwarancję, że na salsie będzie zawsze mnóstwo osób. Im nas więcej, tym lepiej.
Na koniec przestroga. Nie proś notorycznie osób, które ci odmawiają. Powodów odmowy może być mnóstwo, nie bądź natrętem. Jeśli ktoś ci odmówił odczekaj solidną chwilę (minimum 20, 30 minut) zanim ponownie poprosisz. Jeśli osoba nie chciała z tobą tańczyć, bo musiała odpocząć lub napić się, czesto sama podejdzie i cię poprosi. Nie prośmy też osób, które są zaangażowane w rozmowę. Głębokość zaangażowania musisz sam ocenić. Wyrywanie kogoś do tańca z przyjemnej konweracji z przyjaciółmi często kończy się odmową lub niemiłym odczuciem u osoby proszonej, że jest zobligowana zatańczyć mimo iż tak na prawdę nie ma na to zupełnie ochoty.
Nie zrażaj się jeśli ktoś ci odmówi. Wiem, to może być bolesne zwłaszcza kiedy odmawia ci któraś osoba z rzędu. Czasem ta osoba może mieć ważny powód.
Odmawianie tańca
Jesteśmy ludźmi wolnymi, bądźmy asertywni, możemy czasem odmówić tańca. Powodów odmowy może być mnóstwo. Wyliczę najczęstsze, moim zdaniem, obiektywne przyczyny.
- zmęczenie – tańcząc cały wieczór do szybkiej muzyki czasem musisz odpocząć
- bar – musisz się napić bo zaraz padniesz; nie masz ochoty dalej tańczyć
- przyjaciele – jesteś w trakcie ożywionej rozmowy; nie masz ochoty jej przerywać
- toaleta albo usterka garderoby, fryzury, make-up’u – musisz się oddalić na parę chwil
- za szybka piosenka – jesteś u kresu sił, mógłbyś jeszcze potańczyć, ale piosenka jest zdecydowanie za szybka; tu warto podać przyczynę i poprosić o taniec później do wolniejszego kawałka
- kontuzja: wbity obcas w palec, kostkę, wyrwane włosy, obita twarz, mroczki przed oczyma, odwodnienie – musisz uciekać z parkietu
- obiecałeś komuś taniec i nie możesz teraz, ale chętnie zatańczysz następny kawałek.
Bez względu na powód pamiętaj: bądź uprzejmy – nie musisz się tłumaczyć dlaczego nie chcesz tańczyć, ale z pewnością wypada powiedzieć choćby "przykro mi", "przepraszam", "może później" albo wszystkie te zwroty razem. Odmawiając powinieneś mieć konkretny i prawdziwy powód. Bądź wiarygodny. Niemniej czasem zdarzają się sytuacje w których po prostu nie mamy ochoty z kimś tańczyć. O tym jak nie zniechęcić do siebie na imprezie i ograniczyć liczbę odmawiająch ci osób postaram się napisać kolejny artykuł.
Wpadanie na siebie i tłum na parkiecie
Salsowe BHP. Na salsie nie da się uniknąć tańczenia w tłumie ludzi i wpadania na siebie. Gdy czujesz, że kogoś potrąciłeś, lub nadepnąłeś niechcący, spójrz w stronę osoby, która ucierpiała i przeproś. Czasem wystarczy spojrzenie, sknięcie głową lub uśmiech. Gorzej, gdy z twojej winy ktoś poważnie ucierpi np. oberwie łokciem albo dłonią w twarz lub wbijesz komuś obcas w stopę. Przeproś i upewnij się, że tej osobie nic się nie stało, jeśli sprawa jest poważna czasem potrzebna jest interwencja lekarza. Zdarzyło mi się w życiu na salsie widzieć podbite oczy, krawiące dziąsła i stopy, złamane paznokcie u stóp. Kilka razy sprawa kończyła się na SORze. Starajmy się do takich sytuacji nie dopuścić i nie pchajmy się w największy tłum. Jeśli już nie masz wyboru tańcząc w tłumie trzymaj się swojego miejsca i nie wpadaj na teren innych par – to nie uchronnie prowadzi do kolizji. Panowie pamiętajcie, że prowadząc jesteśmy odpowiedzialni za partnerkę i jej bezpieczeństwo. Panie tańcząc w dzikim tłumie miejcie oczy szeroko otwarte, czasem wasz partner nie widzi tego co się dzieje za nim, możecie mu pomóc zatrzymując jego lub siebie i powstrzymując przed upadkiem.
Bardzo ważnym elementem naszego bezpieczeństwa na parkiecie jest nasza technika. Stawianie stóp na śródstopiu, ciężar ciała przemieszczony do przodu a nie do tyłu, unikanie podnoszenia wysoko łokci, koordynacja pracy ramion podczas stylingu bardzo pomagają, by po salsie dotrzeć do domu w jednym kawałku.
Bliskość
Temat śliski, ale ważny. Moja rada jest jedna, wciąż powtarzam ją na swoich kursach: "z szacunkiem". Szanuj strefę intymną partnera. Ogólnie salseros dawno przełamali tabu co do tzw. dystansu intymnego w tańcu i na tym pewnie polega sukces tego tańca na całym świecie. Pamiętaj jednak, że zanim przełamiesz barierę bliskości musisz czuć, że druga osoba to akceptuje. Nie z każdym mamy ochotę tańczyć równie blisko, to co z jednym jest przyjemnością z innym wydaje się męczarnią.
Drastyczny przykład z życia, lubię go powtarzać bo jest wymowny. Moja dobra znajoma opowiada mi to jako anegdotę, ale podejrzewam, że w tamtej chwili nie było jej do śmiechu. Dziewczyna tańczy bachatę z chłopakiem, który wciska jej tak mocno kolano między nogi, że prócz dyskomfortu psychicznego zaczyna odczuwać ból. Chwyta go za szyję i szepcze do ucha zmysłowym głosem: "uważaj, mam okres…". Chłopak blady, ucieka do baru. Weźcie to sobie do serca.
Alkohol – czyli salsero często żywi się piwem
Nie będę oryginalny. Pij odpowiedzialnie. Zachowaj umiar. Jeśli czujesz, że twój balans gdzieś przepadł, głowa samoczynnie opada na dół, partnerka wyślizguje się z rąk… to jest już za późno, prawdopodobnie jesteś pijany. Wtedy masz już cały ten artykuł, z jego zasadmi głęboko w d…
Mam nadzieję, że ten artykuł okazał się pomocny. Jeśli chcesz podziel się nim z innymi salseros. Zachęcam również do komentowania i podzielenia się opinią na temat salsowej etykiety.