Czy da się tańczyć SZYBKO?
Jeśli myślisz, że nie umiesz i nie dasz rady tańczyć szybko, to masz rację! Nie dasz rady… nie dasz rady bo myślisz, że nie dasz rady.
Rozumiesz o co mi chodzi? Nasza wewnętrzna narracja potrafi nas zatrzymać w miejscu, zwolnić, przystopować, zablokować.
Jak często powtarzasz w głowie takie zdania:
- to za szybkie
- to za dużo
- nie dam rady
- nie potrafię
- nie da się
Obawiam się, że zbyt często a przecież nawet nie spróbowałeś jeszcze nawet tego zrobić. Nasz wewnętrzny głos ma niezwykłą siłę. Wytrenowany w szkole przez nauczycieli, kolegów z ławki, czasem niestety przez rodziców.
Niewielka książeczka The Inner Game of Tennis to jedna z najlepszych niefikcyjnych książek jakie w życiu przeczytałem. Nie, nie jest tylko dla tenisistów. Jest przepięknym poradnikiem dla wszystkich, którzy muszą zmagać się ze swoim wewnętrznym głosem. Głosem który mówi nam, że nie damy rady.
Dzięki niej zrozumiałem, że nie muszę wcale słuchać tego co mówi mi mój wewnętrzny trener i co jeszcze ważniejsze nie muszę oceniać tego co staram się właśnie zrobić.
Widziałeś kiedyś taki obrazek: sportowiec po nieudanym zagraniu, skoku, podaniu wykrzywia twarz w grymasie niesmaku, mówi coś do siebie, uderza się w twarz (tak ostatnio zrobił Japoński skoczek po swoim kiepskim skoku). O czym świadczy takie zachowanie? To przejaw wewnętrznej narracji, głosu, wewnętrznego trenera. Czy to dobry przekaz? Jak myślisz?
Uwielbiam się uczyć. Często próbuję czegoś nowego. Tak, robię to po raz pierwszy w życiu. Nie muszę tego UMIEĆ, mogę popełnić błąd, mogę nie rozumieć jak to działa…
ERGO:
Nie oceniam SIEBIE! Nie mówię sobie: to nie dla mnie, to za trudne, nie umiesz.
Stań obok i po prostu zatańcz, bez oceniania jak Ci to wyjdzie. Zatańcz Susy Q wolniej, a teraz szybciej, a teraz bardzo szybko, sprawdź ile możesz, znowu NIE OCENIAJ tego co ci wyjdzie.
To piękna, uwalniająca nas lekcja dzięki której możemy lepiej wykorzystać potencjał naszego ciała.
Obserwuję to na codzień na moich kursach tańca. Uczniowie boją się spróbować… lękają się porażki, tego, że ktoś ich źle oceni, będzie poprawiał. Dopóki nie zdamy sobie sprawy z tego mechanizmu i pułapki w jaką pakuje nas nasz wewnętrzny trener, tyran ciężko będzie nam się rozwinąć.
Co zrobić z tym tyranem?
Odpowiedź znalazłem w tej książeczce powyżej. Napiszę w skrócie, żeby nie zabierać Wam przyjemności odkrycia tego dla siebie.
Wewnętrzny głos trzeba czymś zająć np”:
✅ liczeniem basica: |1 2 3 | 5 6 7 |
✅ oddychaniem WDECH – WYDECH
✅ słuchaniem swojego oddechu
✅ skupieniem na patrzeniu sobie w oczy w lustrze – SPOTTING
✅ Słuchaniem tego co tupią stopy – TAK to moje ulubione 😀
✅ słuchaniem muzyki
Co się stanie jeśli Twój wewnętrzny głos czymś się zajmie? Twoje ciało zacznie pracować bez obciążenia i bez presji ze strony tyrana! Naturalnie i łatwiej, sprawniej, elastyczniej. W końcu do tego jest stworzone!
To działa jak cudowna pastylka. Spróbuj! Wierzę w Ciebie. Wierzę, że po prostu dasz radę.
Zobacz też inne moje artykuły TUTAJ